Zwiedzanie Muzeum Farmacji 29.05.2025r.

Wizyta w Muzeum Farmacji Uniwersytetu Jagiellońskiego

W dniu 29 maja 2025 roku grupa naszych parafian miała możliwość zwiedzania Muzeum Farmacji Uniwersytetu Jagiellońskiego, przy ulicy Floriańskiej 25.   Zbiory Muzeum prezentowane są w zabytkowej kamienicy, sięgającej swym początkiem  XV wieku, gdzie na pięciu poziomach (piwnice, parter, dwa piętra i strych !) zgromadzone są cenne zbiory z czasów dawnego aptekarstwa. Już w holu Muzeum można poczuć się jak w innym, dawnym świecie, gdyż zostały tam przeniesione zabytkowe meble z apteki Pod Złotym Słoniem w Krakowie. Naszym przewodnikiem była pani dr Monika Urbanik, która na początku opowiedziała krótko o historii Muzeum, a następnie w ciekawy sposób przedstawiała nam eksponaty w kolejnych salach.

Idea utworzenia Muzeum zrodziła się już pod koniec XIX wieku, ale faktyczne działania środowiska aptekarskiego rozpoczęły się od uchwały Zarządu Okręgowej Izby Aptekarskiej w Krakowie w 1946 roku o decyzji gromadzenia zbiorów. Największe zasługi w tym początkowym okresie miał dr Stanisław Proń, dyrektor biura i radca prawny Okręgowej Izby Aptekarskiej w Krakowie. Zbierane kolekcje przechowywane były początkowo w Ośrodku Dokumentacji Farmaceutycznej w budynku przy ulicy Basztowej 3, następnie decyzją Ministerstwa Zdrowia w 1960 r. zostały włączone do Wydziału Farmaceutycznego Akademii Medycznej w Krakowie pod nazwą Muzeum Farmacji. W 1988 roku władze miasta Krakowa zdecydowały o przekazaniu zabytkowej kamienicy, przy ulicy Floriańskiej 25 na potrzeby Muzeum. Obecnie Muzeum wchodzi w skład Wydziału Farmacji Uniwersytetu Jagiellońskiego, jest największym tego typu obiektem w Polsce, a jego zbiory zaliczane są do nielicznych tak znakomitych na świecie.

Przechodząc do sal pierwszego piętra można oglądać piękne okno witrażowe (XIX w) z atrybutami aptekarzy – moździerz z pistlem i zioła lecznicze, posąg Hygiei (XIX w.), mitycznej córki Eskupala, której dom był apteką poświęconą chorym. Sale, do których wchodzimy urzekają nas renesansowymi i barokowymi stropami belkowymi, z których jeden pokryty jest ozdobną tapetą (tzw. kołtryną). Zostały tu przeniesione zabytkowe wnętrza izb dyspenzycyjnych aptek XIX-wiecznych – jak apteka z Leska w stylu Empire,  apteka  w stylu neobarokowym z Częstochowy czy meble apteczne w stylu Biedermaier z apteki w Żerkowie. Nasza przewodniczka prezentuje nam metodę wytwarzania tabletek w warunkach aptecznych w tamtych czasach, korzystając z zastępczych materiałów jak plastelina i złoty proszek. Można podziwiać kolekcje wag aptecznych oraz moździerzy z początku XVII wieku, wykonane z różnych materiałów oraz ogromną ilość pięknych naczyń, pojemników na leki. Poza tym ściany zdobią liczne portrety, w tym zasłużonych dla farmacji profesorów –  Jana Szastera, Józefa i Floriana Sawiczewskich,

Początki krakowskiej farmacji i pierwsze dyplomy magistra farmacji to koniec XVIII wieku, gdzie zajęcia praktyczne dla studentów odbywały się w gabinecie farmaceutycznym utworzonym w aptece „Pod Słońcem”, mieszczącej się w kamienicy przy Rynku Głównym 43. Ważnym wydarzeniem  dla krakowskiej farmacji było wydanie po raz pierwszy na świecie dyplomów farmacji kobietom, odbywającym studia eksternistycznie, zakonnicom ze Zgromadzenia SS. Miłosierdzia – Filipinie i Konstancji Studzińskiej.  Pamiątkowe dyplomy m. in. Konstancji Studzińskiej, która otrzymała w 1824 roku dyplom magistra farmacji w Uniwersytecie Jagiellońskim prezentowany jest w Muzeum.

Osobny pokój poświęcony jest magistrowi farmacji Ignacemu Łukasiewiczowi. Zgromadzono tu wiele pamiątek, m.in. meble pochodzące z dworu w Chorkówce, gdzie

spędził ostatnie lata swojego życia, jest kolekcja lamp naftowych, w tym kopia prototypu pierwszej lampy konstrukcji Ignacego Łukasiewicza, która po raz pierwszy została użyta w szpitalu we Lwowie w 1853 roku. Uwagę zwiedzających zwraca także piękny mebel, apteczka domowa z wieloma szufladkami na leki i inne specyfiki.

Na drugim piętrze Muzeum, w trzech salach przedstawione są kolekcje obejmujące m.in. naczynia apteczne wykonane z różnych materiałów, pochodzące z różnych okresów i miejsc w Polsce i Europie. Następnie kolekcje dawnych surowców i leków wraz z naczyniami, w których je przechowywano, wiele dawnych ksiąg medycznych  i farmaceutycznych. W kilku gablotach przedstawiono aparaturę fizyko-chemiczną, stosowaną w dawnych aptekach, cenne wagi stołowe oraz komplety odważników. W kolejnej sali zgromadzone są pamiątki i dokumenty wybitnych przedstawicieli zawodu. Na uwagę zwraca portret mgr Tadeusza Pankiewicza, kierownika apteki „Pod Orłem”, która mieściła się przy Placu Zgody 18, w sercu krakowskiego getta i autora książki pt. „Apteka w getcie krakowskim”. Na najwyższym piętrze Muzeum zorganizowano tzw. zielarnię, gdzie na drewnianej konstrukcji umieszczono przedmioty związane z produkcją leku roślinnego, w gablotach znajdują się surowce lecznicze pochodzenia roślinnego, zwierzęcego i mineralnego.

W sali od podworca mogliśmy zobaczyć izbę dyspenzacyjną apteki z XVIII wieku, gdzie na starych stołach i regałach znajdują się m.in. drewniane puszki na leki, moździerze pochodzące z dawnych aptek klasztornych. Zaciekawienie wzbudził także zawieszony pod sufitem krokodyl czy na ścianach – pancerz żółwia, rogi jelenie, szczęki rekinów – jako elementy tradycyjnego wystroju dawnych aptek. Po zejściu do podziemi mogliśmy przenieść się   do wnętrza niezbędnej w każdej dawnej aptece piwnicy urządzonej eksponatami pochodzącymi z okresu XVI do XIX w.  Są tu zgromadzone naczynia do przygotowywania i przechowywania win leczniczych, jak cedzidła, dzbany, beczki, konwie i naczynia kamionkowe dużych rozmiarów do przechowywania większych ilości surowców leczniczych oraz urządzenie do produkcji wosku i wyrobu świec. W kolejnej sali podziemia kamienicy urządzone jest wnętrze laboratorium aptecznego, w którym można oglądać piece, kotły, aparaty destylacyjne i wiele urządzeń i naczyń służących do izolowania, oczyszczania i produkcji  środków leczniczych. Wnętrze tych piwnic obrazuje tajemniczy dla nas dzisiaj wygląd laboratorium alchemicznego. Naszą uwagę zwróciła także specjalna szafa z namalowaną trupią czaszką, służąca do przechowywania trucizn.

To tylko krótki opis tego co widzieliśmy w trakcie naszej wizyty w Muzeum. Wydaje się, że dla wielu osób czas spędzony w Muzeum był niewystarczający i jeszcze wiele pytań można by zadać. To wyjątkowe miejsce na mapie wielu krakowskich muzeów i naprawdę warto tu wstąpić.

Barbara Malawska

fot: Małgorzata Kajda